Powiększ
Powiększ zdjęcie

Sabina Szymbor

Rok przyznania nagrody:
2018

Kategoria:
Kategoria II. Pisarstwo ludowe

Dziedzina:
Literatura ludowa. Poetka

Region:
Wola Niemiecka, pow. lubartowski, Lubelskie

Sabina Szymbor urodziła się 27 października 1941 roku w Woli Niemieckiej w powiecie lubartowskim (województwo lubelskie). Pochodzi z rodziny chłopskiej. Ojciec – Bolesław Urbaś prowadził w Woli Niemieckiej gospodarstwo rolne. Matka Janina (z domu Urbaś) była krawcową.

W 1955 r. Sabina ukończyła szkołę podstawową w Niemcach koło Lublina. Następnie na dwuletnim kursie uzyskała kwalifikacje w zakresie maszynopisania i stenografii. W 1961 r. wyszła za mąż za Tadeusza Szymbora, ślusarza. Od 1976 r. mieszka w Lublinie. Urodziła i wychowała troje dzieci: Mirosława, Teresę i Artura. Jest babcią pięciorga wnucząt, ma też dwoje prawnuków.

W latach 1965-1980 pracowała w Lubelskiej Fabryce Samochodów Ciężarowych, początkowo jako maszynistka biurowa, później na produkcji przy wytłaczaniu elementów metalowych do samochodów. Od 1980 do 1990 r. była zatrudniona w lubelskiej Akademii Rolniczej, gdzie pracowała jako portierka w domu studenckim. Obecnie jest na emeryturze.

Pierwsze próby literackie miały miejsce na początku lat sześćdziesiątych. Przyszła poetka prenumerowała wówczas czasopismo dla dzieci „Świerszczyk”, w którym ogłoszono konkurs na dokończenie wiersza. Pani Sabina postanowiła napisać swoją rymowankę, wysłała ją do redakcji, wygrała, a w nagrodę otrzymała książkę. Dopiero jednak praca portierki pozwoliła „na chwile refleksji”, co dało początek przygodzie z poezją. Na początku lat osiemdziesiątych poetka zdecydowała się wysłać swoje wiersze na konkurs do Wąglan, gdzie w roku 1983 zdobyła pierwsze wyróżnienie. Rok później została przyjęta do Stowarzyszenia Twórców Ludowych, zadebiutowała także na łamach „Biuletynu Informacyjnego Stowarzyszenia Twórców Ludowych” wierszami Piękna jest nasza ziemia i Już jesień. W kolejnych latach poetka publikowała swoje utwory m.in. w „Burczybasie”, „Twórczości Ludowej”, „Twórczości Robotników”, „Zielonym Sztandarze”. Jej wiersze można także odnaleźć w licznych antologiach poezji ludowej: Węglany po żniwach poezji, wybór, wstęp i oprac. W. Jóźwik, Wąglany 1990; Wieś tworząca, wybór i oprac. A. Brzozowska-Krajka, t. VIII, Lublin 1990; Prowadź nas w jasność. Antologia ludowej liryki religijnej, oprac. D. Niewiadomski, Lublin 1994; Gdzie pył chlebowy słońca sięga. Motyw ‘małej ojczyzny’ w poezji ludowej ziemi lubelskiej. Antologia, zebrał i oprac. D. Niewiadomski, Lublin 2001; Odejdę a po mnie pieśń zostanie. Wydawnictwo pokonkursowe XXXV edycji Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego im. Jana Pocka, wybór i oprac. D. Niewiadomski, M. Wójcicka, Lublin 2006; Jan Pocek poeta, co śpiewał i orał, pod red. J. Adamowskiego i Katarzyny Kraczoń, Lublin 2011 i in.

Poetka jest wielokrotną laureatką Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego im. Jana Pocka organizowanego przez Stowarzyszenie Twórców Ludowych, w którym zdobyła: I nagrodę (1994, 1996, 1999, 2000, 2001, 2004, 2011); II nagrodę (1995, 2002); III nagrodę (1985, 1986, 1988, 2003, 2010) oraz wyróżnienia (1987, 1989, 2006, 2009, 2014, 2015, 2016). Radiowe Centrum Kultury Ludowej programu Polskiego Radia w 1994 r. przyznało jej nagrodę za twórcze wykorzystanie gwary oraz stylistyczno-tematyczny związek utworów z tradycją własnego regionu w XXIII Ogólnopolskim Konkursie Literackim im. Jana Pocka. Ponadto w Turnieju Jednego Wiersza, rozgrywanym podczas Ogólnopolskich Spotkań Poetyckich, organizowanych przez Zarząd Główny STL, w 1995 r. poetka zdobyła I miejsce za wiersz Jesień. Dwukrotnie wyróżniono ją również w ogólnopolskim konkursie poetyckim „Szukamy talentów wsi” (Wąglany 1983, 1984). W 2013 r. w 32. Wąglańskim Maju Poezji w kategorii „Poezji Rymowanej” zdobyła I nagrodę.

W 1995 r. w Lublinie ukazał się pierwszy – i jak dotąd jedyny – indywidualny tomik poetycki pt. Okruchy bieli w opracowaniu Donata Niewiadomskiego. Znalazło się w nim pięćdziesiąt pięć liryków (w większości już wcześniej publikowanych), wśród nich są wiersze autotematyczne, przedstawiające naturę, mówiące o wsi i ziemi rodzinnej, ojczyźnie, domu i rodzicach.

Sabina Szymbor uprawia przede wszystkim lirykę refleksyjną. Pojawiły się też w jej twórczości próby prozatorskie, ale – jak podkreśla sama autorka – w tej formie wypowiedzi nie potrafiła się odnaleźć, więc szybko ją zarzuciła, oddając się budowaniu strof poetyckich.

Poetka – jak pisze we wstępie do jej tomiku D. Niewiadomski – posługuje się  przede wszystkim wierszem wolnym w jego odmianie składniowej, określanej jako wiersz skupieniowy (tj. poawangardowy, Różewiczowski). Graficznie wiersz ten przybiera postać kolumny złożonej z przeplotu krótkich i długich wersów. Poszczególne wersy tworzą tzw. skupienia, czyli odcinki wypowiedzi powiązane znaczeniowo, składniowo (grupa składniowa lub zdanie) i intonacyjnie. Użycie takiej formy wersyfikacyjnej łączy lirykę Szymbor ze współczesnymi technikami pisarskimi.

W swoich utworach autorka snuje refleksje na temat przemijania, procesu twórczego, miejsca człowieka w świecie i poszukiwania własnej tożsamości. Najchętniej jednak przywołuje pejzaż rodzinnej wsi i obrazy z przeszłości, zwłaszcza te zapamiętane z dzieciństwa oraz z lat młodości (drewniana chałupa, postać matki, wiatraki, żniwa, majówki i in.). Natura i przestrzeń wiejska jawi się w jej wierszach jako azyl, oaza ciszy oraz spokoju, to swoiste antidotum na współczesne lęki i niepokoje. W wielu utworach ma miejsce charakterystyczna dialogowość, która uzewnętrznia się w wierszach o tematyce religijnej i osobistej.

Poetka ceni twórczość Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej oraz Jana Pocka. Daje temu wyraz w swoich lirykach, duchowo i estetycznie bliska jest też proponowanym przez nich koncepcjom literackim.

Sabina Szymbor pisze z potrzeby serca, stąd ta nadzwyczajna prostota zawarta w zgrabnie napisanych strofach. Jej utwory są przemyślane, proste w formie, starannie zmetaforyzowane o swoistym artyzmie stylistycznym i tematycznym. Pisanie traktuje jako czynność niemalże sakralną, demiurgiczną, jest dla niej pracą, całkowicie wypełniającą całą jej osobowość, co najlepiej oddają słowa z wiersza– to z głębi serca/z wnętrza duszy/proste w wymowie/zgrzebne treści…

 

Katarzyna Kraczoń